Szczecin pogrążony w ciemnościach

Wtorek, 8 kwietnia 2008 · Komentarze(4)
Szczecin pogrążony w ciemnościach

Słyszeliście o tzw. blackout? Zaćmieniu. Było w Kalifornii, było w Nowym Jorku, na wschodnim wybrzeżu, raz na 2h w Warszawie - a teraz było w Wielkim Szczecinie.

Opady śniegu będące przyczyną blackoutu rozpoczęły się już dnia poprzedniego - około godziny 24. Takiego śniegu nie wiedziałem tutaj od grrudnia sprzed dwóch lat. Możecie się śmiać ale w Szczecinie śnieg pada bardzo rzadko. Prąd zgasł już około godziny 3 nad ranem. Ja obudziłem się około godziny 9 i popędziłem na uczelnię. Po drodze spotkałem jednak kolegów z grupy, którzy uroczyście stwierdzili ze kola z postępowania administracyjnego nie będzie bo wydzial jest zamknięty z powodu awarii zasilania jaka dotknęla cały Szczecin. Nasze miasto jest zasilane z 4 niezależnych źródeł zasilania. Czasami pożyczamy sobie też elektryczność z niemiec (DDR). Wczoraj niestety było inaczej. Wszystkie niezależne linie zostały przerwane. Użycie jakiegokolwiek sprzetu elektrycznego było więc niemożliwe.

Miasto stanęło. Przynajmniej jego elektryczna część. Tramwaje nie kursowały, sygnalizacja świetlna nie działała, powstały bardzo duże korki. Ulice nie było oblodzone, ale chodniki pozostawały pokryte błotem ze śniegiem. Przejście z jednego miejsca w drugie było bardzo utrudnione. Osobiście ślizgałem się idąc na wydział. Standardowo zajmuję mi to 10 min. Teraz zajęło mi to około 20. Podobne problemy miało większość Szczecinian.

Reakcja władz meijskich była natychmiastowa. Około 5 nad ranem został powałany sztab kryzysowoy. O 6 działała już autobusowa komunikacja zastępcza. Istniało zagrożenie że w mieście mogło wybuchnąć zamieszka, mogło dojść do wielu włamań, napadów i kradzieży jezeli prąd nie zostanie przywrócony przed zmierzchem. Prezydent Krzystek oświadczył ze najprawdopodobniej trzeba będzie wezwać dodatkowe siły policji. Na miescie widziałem wzmożone patrole ŻW, Policji, a nawet Wojska (!).

Prawie wszystkie sklepy były pozamykane, nie mogłem nawet kupić świeżej wyborczej (wybiórczej). Część motorniczych tramwajów wybrała sobie nieodpowiedni dzień na strajk bo i tak z natury nie mogliby dziś wyjechać na ulicę.

Prąd został w centrum włączony około godziny 17.30. W pozostałych częściach miasta zostanie przywrócony około 22. W tym czasie do tych rejonów miasta zostały skierowane dodatkowe siły prewencji.

Na szczęscię brak prądu nie sprawił wielkich problemów w "normalnym" życiu mieszkańców miasta. Przynajmniej ja nie narzekam (brak koła), mój ojciec nie narzeka (bo nie poszedł do pracy, moja mama zresztą też :D). O skutkach blackoutu dowiemy się jutro.

Jak ktoś jest zainteresowany większa ilością informacji prosto ze Szczecina w tej sprawie to zapraszam na miasta.gazeta.pl/szczecin i www.gs24.pl (Strony Dzienników codziennych na terenie woj. Zachodniopomorskiego.)

Galeria Fotografii: miasta.gazeta.pl/szczecin


Komentarze (4)

mokro było, dużo śniegu. :P

silas 23:29 środa, 9 kwietnia 2008

Opis jakby nadchodzącej apokalipsy :D Przypomniał mi się film "ostatni brzeg" z 2004 roku. Tam też był motyw z brakiem prądu i zamieszkami. Fajnie to opisałeś :)

vanhelsing 21:17 środa, 9 kwietnia 2008

Albo treneżerem. ;)

Adamicki 17:33 środa, 9 kwietnia 2008

No to ładna katastrofa, trochę jak na filmie "Szklana pułapka 4". Blackout. Musiało ciekawie się jeździć samochodem/rowerem.

mavic 08:29 środa, 9 kwietnia 2008
Komentowanie jest wyłączone.